środa, 11 października 2017

Lekcja angielskiego z kodowaniem - Europejski Tydzień Kodowania

Trwa właśnie Europejski Tydzień Kodowania, który, jak to w Unii, obejmuje 2 październikowe tygodnie. Może to i dobrze, że nauczyciele i edukatorzy mają więcej czasu na zorganizowanie wydarzeń, warsztatów i lekcji, na których wprowadzą swoich uczniów w świat kodowania.

Jeśli myślisz, że nie jesteś nauczycielem informatyki, więc to nie dla Ciebie, to pomyśl jeszcze raz. Poniżej opiszę swój pomysł, wdrożony zresztą w życie już w pierwszym dniu Tygodnia Kodowania, na lekcję języka angielskiego, w której uczniowie rozszerzyli swoje słownictwo związane z kodowaniem i z komputerami. A jeżeli się martwicie, że w ten sposób "stracicie" cenną godzinę na realizację rzeczy spoza programu, to przypomnijcie sobie, że na przykład w kontekście matury taka lekcja kodowania to realizacja zagadnienia nr 12,  czyli "Nauka i technika".

Do przeprowadzenia lekcji potrzebne są: komputer z rzutnikiem oraz głośnikami i dostępem do internetu, komputery dla uczniów (np. 1 na 2 osoby) lub urządzenia mobilne (najlepiej większe niż smartfony, ale ostatecznie można próbować też w trybie BYOD na smartfonach uczniowskich).

Tym razem lekcja nie rozpoczęła się od wprowadzenia i omówienia listy słówek. Im częściej jesteśmy w stanie złamać ten utarty schemat, tym lepiej dla uczniów. Rozpocząłem od odtworzenia minutowego filmu, na którym moich uczniów przekonywał do kodowania sam... były Prezydent USA Barak Obama.




Omówiliśmy krótko użyte przez niego słownictwo i zapytałem uczniów, czy zgadzają się z jego słowami.

Następnie pokazałem na ekranie zatrzymany na stopklatce poniższy film, tak że widać twarz Marka Zuckerberga. Zapytałem uczniów po angielsku, czy go znają i dlaczego jest taki znany. Potem odtworzyłem krótki film, w którym Mark Zuckerberg, założyciel Facebooka, opowiada o swoich doświadczeniach z komputerami. W obu przypadkach, jeśli uczniowie mieli problem z nadążaniem za angielską wypowiedzią, włączałem angielskie napisy generowane automatycznie przez YouTube. Nie są one perfekcyjne, ale pomagają zrozumieć przekaz.





Potem przeszedłem do głównej, praktycznej części lekcji. Uczniowie weszli na stronę pod adresem code.org, wybrali język angielski jako język strony, a potem kliknęli link "Hour of Code", a następnie  wybrali opcję "Minecraft" (akurat w moim przypadku, bo pracuję z uczniami w liceum, ale można wybrać praktycznie dowolny z zasobów udostępnionych na tej stronie - efekt będzie podobny).

Zaletą tego, że wszyscy uczniowie wybrali jeden rodzaj wyzwania dotyczącego kodowania jest to, że przynajmniej pierwszy filmik wprowadzający mogłem odtworzyć na głównym ekranie z dźwiękiem. Ten filmik to tzw. tutorial, czyli opis tego, co za chwile uczniowie będą mieli zrobić. W razie konieczności, jeśli domyślnie nie uruchomią się angielskie napisy, można je wybrać klikając na ikonce z trybikiem w dolnej części obrazu wideo. Jednak prowadząc lekcje z inną klasą poprosiłem, aby każdy z uczniów wybrał tematykę "wyzwań", jaka go interesuje - dzięki temu jedni uczniowie wybierali Star Wars, inni Angry Birds, a jeszcze inni Moanę czy Frozen.

Kiedy uczniowie już się dowiedzieli, na czym polegało będzie ich zadanie, zamknęli filmiki na swoich komputerach i przystąpili do etapu nr 1, czyli najprostszego. Od tej pory niezbędne będzie w ich przypadku precyzyjne czytanie poleceń wyświetlanych nad obszarem roboczym i stosowanie się do nich. A ponieważ te instrukcje wyświetlane są w języku angielskim, uczniowie mają prawdziwą motywację do tego, aby je zrozumieć, bo inaczej mogą mieć problem z ukończeniem danego poziomu.



Ponieważ na tym etapie lekcji uczniowie pracowali w swoim tempie, mogłem chodzić pomiędzy nimi i przypatrywać się jak sobie radzą, od czasu do czasu pomagając w tłumaczeniu poleceń. Chcąc zachęcić do współpracy i wspólnego rozwiązywania problemów, zachęcałem do tego, że w razie problemu, najpierw powinni poprosić o pomoc innych uczniów, a dopiero na końcu zwrócić się do mnie.

Na kolejnych "poziomach" uczniowie stają przed coraz bardziej złożonymi problemami. Z czasem do prostych poleceń typu "Move forward" (Idź prosto) lub "Turn left/right" (Skręć w lewo/prawo) dochodzą też pętle ("Repeat x times", czyli "Powtórz x razy") oraz warunki ("If x do y" - "Jeśli x to zrób y").  Przed wprowadzeniem każdego nowego konceptu uczniowie oglądają tutoriale wprowadzające z napisami wyświetlanymi w trakcie filmików.



Po około 30 minutach pierwsi uczniowie i uczennice zaczęli zgłaszać ukończenie wszystkich poziomów. Po 15 poziomie uczeń może wpisać swoje imię i nazwisko do oficjalnego Certyfikatu, który można następnie pobrać na twardy dysk komputera jako plik graficzny, a następnie wydrukować lub przesłać sobie e-mailem. Kto wie, może taki dokument przyda się im w przyszłości?



W trakcie lekcji uczniowie w czysto praktyczny sposób zapoznali się na przykład ze słówkami z działu "Nauka i technika":

- drag and drop
- click on sth
- move forward
- turn left/right
- place sth
- loop
- if statements
- coding
- workspace
- coding blocks
- visual programming

Ale pojawiły się też "ciekawostkowe" słówka znane fanom gry Minecraft:

- cobblestone
- birch plank
- oak plank
- wool
- to shear a sheep
- to mine
- a torch
- lava

Podsumowując, lekcja przeprowadzona w ten sposób dała moim uczniom i uczennicom nie tylko przedsmak tego, na czym polega kodowanie, ale i umożliwiła im sprawdzenie swoich umiejętności rozumienia tekstu słuchanego (początkowe filmiki), tekstu czytanego (kolejne polecenia na następnych poziomach) oraz była szansą na rozbudowę leksyki.

Kto wie, może dla niektórych uczniów ta lekcja to będzie pierwszy krok na drodze kariery w branży IT?





środa, 14 czerwca 2017

Zrób sobie plakat, popraw zdjęcie.

 Bezpowrotnie minęły czasy, w jakich, aby wyedytować zdjęcie albo utworzyć plakat reklamujący szkolną imprezę, musieliśmy wyszukiwać w Internecie odpowiednie aplikację graficzne, które należało pobrać na twardy dysk komputera, instalować, a potem dopiero ich używać.